- Dziś ostatni dzień prac nad budżetem w komisjach senackich, to najwłaściwszy moment, by senatorowie PiS zgłosili te poprawki, które miały być przedmiotem debaty parlamentarnej – powiedział w środę Ryszard Petru w Sejmie.
Zdaniem przewodniczącego Nowoczesnej, jeśli senatorowie mieliby szansę zgłosić proponowane poprawki, to spokojnie można by je rozpatrzyć i dokończyć debatę budżetową. – Taki gest PiSu oznaczałby chęć wyjścia z obecnego kryzysu parlamentarnego i dałby sygnał otwartości na rozmowy. – powiedział R. Petru.
Protest posłów Nowoczesnej i PO w sali posiedzeń Sejmu RP będzie trwać do 11 stycznia. Chodzi w nim o uchwalenie legalnego budżetu, bo zdaniem opozycji, projekt głosowany wieczorem 16 grudnia w Sali Kolumnowej nie został procedowany właściwie: brakowało kworum, opozycja nie miała szans zgłaszać wniosków formalnych, a do teraz nie ma jawnych nagrań ze wszystkich kamer rejestrujących to spotkanie. - Sytuacja funkcjonowania dwóch Sejmów, nielegalnie przyjętego budżetu, braku debaty, będzie powodowała że wizerunek i gospodarka Polski będą na tym tracić - podkreślił w poniedziałek lider Nowoczesnej.